Koniec z darmowymi workami – co się zmienia?
W niektórych polskich gminach kończy się era bezpłatnych worków na śmieci. Samorządy coraz częściej rezygnują z ich rozdawania mieszkańcom. Powód? Zmiany w przepisach dotyczących segregacji odpadów komunalnych. Zgodnie z nowymi zasadami, śmieci mają trafiać bezpośrednio do oznaczonych pojemników. Takie rozwiązanie ma poprawić jakość sortowania i umożliwić skuteczniejszą kontrolę prawidłowości segregacji.
Jak segregować odpady według nowych zasad?
Odpady komunalne z gospodarstw domowych lub działalności podobnej – o ile nie zawierają materiałów niebezpiecznych – podlegają jednolitym zasadom selektywnej zbiórki. Każdy kolor pojemnika odpowiada innej frakcji odpadów. Te, które nie pasują do żadnej z wyznaczonych kategorii, trafiają do czarnego pojemnika na odpady zmieszane. Elektrośmieci, leki, baterie czy zużyte ubrania należy oddać do Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) lub do specjalnych punktów zbiórki w sklepach i aptekach.
Surowe kary za błędy w segregacji
Za nieprawidłową segregację śmieci właściciele nieruchomości mogą zapłacić znacznie więcej. Gmina ma prawo naliczyć podwyższoną opłatę – od dwukrotności do nawet czterokrotności podstawowej stawki. Kary mogą być nakładane automatycznie lub po zgłoszeniu nieprawidłowości przez firmę odbierającą odpady. Właściciel nieruchomości zostaje wtedy poinformowany o naruszeniu przepisów. W niektórych gminach, takich jak Wałbrzych, Lubań czy Ząbkowice Śląskie, pojemniki na odpady wyposażono w nadajniki RFID, które pozwalają precyzyjnie monitorować nieprawidłowości i przypisać je do konkretnego adresu.
Nawet 500 zł mandatu za błąd na balkonie
Nowe przepisy mają usprawnić kontrolę nad segregacją, ale też zwiększają ryzyko otrzymania mandatu za drobne, nieświadome błędy. Mandat może wynieść nawet 500 zł – także za odpady wyrzucane z balkonu lub niewłaściwie posegregowane.
Źródło: biznes.wprost.pl