Taylor Swift: zaręczyny z Travisem Kelce
Pod koniec sierpnia 35-letnia Taylor Swift poinformowała fanów, że została narzeczoną. Wybrankiem gwiazdy jest sportowiec Travis Kelce, który skradł jej serce dwa lata temu. Wiadomość o pierścionku zalała cały internet, a fandom artystki – Swifties – nie krył, jak bardzo ucieszył go taki rozwój wydarzeń.
Cała sytuacja miała znacznie większy wymiar niż można sądzić. Nie dość, że Taylor udowodniła, że pierwsze w życiu zaręczyny można przeżyć już po tej „mitycznej trzydziestce”, to jeszcze sama w końcu przeżywa szczęśliwe zakochanie. Nie jest w końcu tajemnicą, że gwiazda spotykała się z wieloma mężczyznami, ale żaden z nich nie postanowił wejść z nią na tak poważny etap relacji. Upust emocjom dawała wydając kolejne utwory, w których śpiewała o swoich rozterkach. Teraz nareszcie wszystko się jej ułożyło.
Więcej o tym pisaliśmy tutaj:
Taylof Swift: ślub
Narzeczeni nie mogą narzekać na brak pieniędzy, co staje się pretekstem do domysłów na temat pełnego przepychu wesela. Jak się okazuje, para nie ma w planach ogromnej imprezy, a skromne przyjęcie w gronie najbliższych osób. Serwis „People” przekazał, że źródło bliskie artystce potwierdziło, że „to na pewno będzie prywatna uroczystość, a nie spektakl”. Podano też, że Swift jest ogromnie szczęśliwa, że życie nareszcie zaczyna układa się zgodnie z jej marzeniami i ciągle chwali się pierścionkiem.