Beata Kozidrak rozedrganym głosem zwróciła się do fanów. Dopiero co wróciła na scenę

Beata Kozidrak, ikona polskiej sceny muzycznej i liderka zespołu Bajm, po dziewięciu miesiącach przerwy spowodowanej chorobą nowotworową, ponownie wystąpiła przed publicznością. Podczas koncertu w Kielcach artystka nie kryła wzruszenia, dziękując fanom za wsparcie i dzieląc się osobistymi przeżyciami z ostatnich miesięcy.
Beata Kozidrak rozedrganym głosem zwróciła się do fanów, fot. AKPA/Jacek Kurnikowski

Beata Kozidrak ze łzami w oczach wróciła na scenę

Niedzielny wieczór w amfiteatrze Kadzielnia w Kielcach na długo pozostanie w pamięci fanów polskiej muzyki. Podczas koncertu „Przebój Lata Radia ZET i Polsatu” na scenie pojawiła się Beata Kozidrak wraz z zespołem Bajm. To był jej pierwszy występ po długiej, dziewięciomiesięcznej przerwie, którą wymusiła walka z chorobą nowotworową.

„Jestem tu po dziewięciu miesiącach walki”

Artystka odebrała na scenie specjalną nagrodę, a następnie zwróciła się do wiwatującej publiczności. Jej głos wyraźnie drżał ze wzruszenia, a łzy pojawiły się na policzkach. 

Jestem po dziewięciu miesiącach walki ze zdrowiem i o zdrowie. Przez ten czas zastanawiałam się, jak to będzie się z wami spotkać – powiedziała, nie kryjąc emocji.

Wsparcie fanów i rodziny kluczem do powrotu

W swoim przemówieniu piosenkarka podkreśliła, jak ważna była dla niej energia płynąca od najbliższych i fanów: 

Dziękuję wam, bardzo tęskniłam za wami. Jeśli w coś bardzo wierzycie, to możecie zwyciężyć. Dziękuję za wszystkie SMS-y i wszystkie maile, które do mnie docierały, jak byłam w szpitalu. Wasza energia bardzo mi pomogła. Od moich najbliższych, mojej rodziny, partnera, fanów – mnóstwo pozytywnej energii – dodała wzruszona wokalistka.

Beata Kozidrak wróciła na scenę po walce z chorobą. Artystka nie kryła łez

Podczas rozmowy z fanami Beata Kozidrak wielokrotnie ocierała łzy z policzków. Publiczność odpowiedziała na jej szczerość i emocje gromkimi brawami, nie kryjąc wzruszenia. Powrót artystki na scenę to nie tylko ważny moment dla niej samej, ale także dla tysięcy fanów, którzy przez ostatnie miesiące trzymali za nią kciuki.