Nie żyje Joanna Kołaczkowska
Ta wiadomość wstrząsnęła światem mediów. Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Artystka kabaretowa, członkini takich grup, jak m.in. Potem i Hrabi, zmarła w wieku 59 lat. O jej śmierci poinformowali przyjaciele, publikując w mediach społecznościowych poruszający wpis.
Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie.
Kilka miesięcy wcześniej – w kwietniu – członkowie kabaretu Hrabi wyznali, że Joanna Kołaczkowska zmaga się z rakiem. Nie sprecyzowali wówczas, o jakim nowotworze mowa. Teraz – w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem – nieco więcej na ten temat powiedziała Beata Harasimowicz, która bardzo dobrze znała Joannę.
Na co zmarła Joanna Kołaczkowska?
Beata Harasimowicz gościła w podcaście Mateusza Szymkowiaka dla Świata gwiazd. W poruszającej rozmowie reżyserka widowisk i koncertów kabaretowych wyznała, że Joanna Kołaczkowska zmagała się z nowotworem mózgu. Jak podała Harasimowicz, Kołaczkowska trafiła pod opiekę najlepszych lekarzy. Cały czas blisko niej była również rodzina oraz przyjaciele: na czele z pozostałymi członkami kabaretu Hrabi.
„(…) Bardzo szybko trafiła do szpitala i znalazła się pod bardzo dobrą opieką lekarską. Nad wszystkim trzymał pieczę ‘Kamol’ [Dariusz Kamys – przyp.red]. Operacja była natychmiastowa i na pewno były to najlepsze siły fachowe, jakie mogły być, i to, co można było zrobić ze strony medycyny, na pewno zostało zrobione. Nie wystarczyło...”