Natasza Urbańska odeszła z „The Voice Kids”
Urbańska, która była trenerką w „The Voice Kids” przez dwie edycje, z entuzjazmem wspomina czas spędzony na planie. W rozmowie z Karolem Paciorkiem nie ukrywała, że bardzo chciała zostać trenerką w muzycznym show:
Była to ogromna przyjemność. Zawsze chciałam być częścią tego programu jako trener.
Urbańska chwaliła atmosferę na planie, ale też możliwość nauki, jaką jej to doświadczenie zapewniło. Mimo pozytywnych wspomnień, sposób, w jaki zakończyła się jej przygoda z programem, pozostawił w niej niesmak. Nie jest bowiem tajemnicą, że wokalistka nie znajdzie się w obsadzie trenerskiej kolejnej edycji. W rozmowie z Karolem Paciorkiem ujawniła kulisy rozwiązania współpracy.
„To nie była moja decyzja”
Natasza Urbańska zdradziła, że to nie ona podjęła decyzję o odejściu z programu. Miało to miejsce całkowicie bez jej udziału. Co więcej, wiadomość przekazano jej w sposób, który uznała za bardzo nieprofesjonalny:
To nie była moja decyzja. Dostałam tylko suchą informację od produkcji, że nie będę w kolejnej edycji, i że oni sami nie rozumieją tej decyzji.
Wokalistka nie ukrywa emocji. Uważa, że zachowanie produkcji pozostawia wiele do życzenia. Na planie czuła się częścią rodziny, tym bardziej sposób rozwiązania współpracy uznała za niewłaściwy:
Czułam się tam jak w rodzinie (…) I na koniec zero pożegnania, dziękuję. To nie było zrobione po ludzku (…) Tu nie chodzi o kwiaty, a o międzyludzką rozmowę.
Problemy z Telewizją Polską
Urbańska poruszyła również temat swojej współpracy z Telewizją Polską, zwracając uwagę na ograniczenia, jakie jej udział w „The Voice Kids” nałożył na możliwości rozwoju kariery w innych mediach. Ujawniła, że nie mogła brać udziału w muzycznych festiwalach konkurencyjnych stacji. Przyznała jednak, że czuła się niedoceniona przez Telewizję Polską, która np. ponownie nie zaprosiła jej do Opola:
„To, że ja byłam w tym programie, to mnie też blokowało na inne telewizje. Ja nie mogłam nic zrobić, nie mogłam wziąć udziału w żadnym festiwalu, bo byłam w TVP. Chociaż w TVP też mnie nie brali do żadnych festiwali, do Opola też mnie nie zaprosili”.