Prawda o relacji Grzeszczak z byłym mężem wyszła na jaw. Liber mówi wprost: „to chyba powinno wszystko wyjaśnić”

Gdy Liber i Sylwia Grzeszczak wydali oficjalne oświadczenie, w którym potwierdzili, że rozstają się po latach małżeństwa, ich fani byli w szoku. Od rozstania artystycznej pary minęło już wiele miesięcy. Jak ich relacje wyglądają dziś? Słowa 44-latka nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
Sylwia Grzeszczak, Liber, fot. AKPA

Co dziś łączy Libera i Sylwię Grzeszczak? Dwa lata temu potwierdzili rozstanie

Liber, a właściwie Marcin Piotrowski, jest obecny w branży muzycznej od lat. Ma na swoim koncie wiele hitów, z których wiele stworzył razem z Sylwią Grzeszczak („Małe rzeczy”, „Tamta dziewczyna” czy „Słowa na K”). Prywatnie artyści byli parą przez wiele lat. Ślub odbył się w 2014 roku, rok później na świecie pojawiła się ich córka - Bogna. Jednak dwa lata temu oficjalnie potwierdzili, że się rozstali. Informacja o rozwodzie była ogromnym zaskoczeniem dla ich fanów. „Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy i szanujemy się. Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę (…). Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu. Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie” – napisali we wspólnym komunikacie we wrześniu 2023 roku.

Czytaj także: Tak wyglądają relacje Wiśniewskiej z żonami byłego męża. Szczere wyznanie Mandaryny

Jak ich relacja wygląda po rozstaniu? Zarówno Liber, jak i Grzeszczak, od lat konsekwentnie chronią prywatności i unikają medialnych skandali. Unikają też rozmów z dziennikarzami, które nie są związane z ich działalnością artystyczną. Jednak ostatnio 44-latek wspomniał o byłej żonie w jednym z wywiadów. 

Liber krótko podsumował aktualne stosunki z byłą żoną: „Nie chciałbym już...”

Wiele małżeństw po rozwodzie nie potrafi dojść do porozumienia. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku Libera i Sylwii Grzeszczak jest inaczej. Artyści nadal utrzymują relacje, co więcej z powodzeniem współpracują, odnosząc sukcesy. W ubiegłym roku na rynku muzycznym pojawiły się „Motyle” (sł. Marcin Liber Piotrowski, muz. Sylwia Grzesczak) i „Och i ach” (sł. Marcin Liber Piotrowski, Magdalena Wójcik, muz. Kuba Galiński, Sylwia Grzeszczak), które podbiły szczyty list przebojów i stały się wakacyjnymi hitami. Jastrząb Post zapytał Libera, jak po rozstaniu wyglądają jego relacje z Grzeszczak. Muzyk przyznał, że nadal współpracuje z byłą żoną, wspólnie odnoszą sukcesy i nic nie wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości czeka ich zawodowe rozstanie

Nie chciałbym już tego tematu rozdmuchiwać więcej, to już oczywiście za nami. Myślę, że wszystko zostało powiedziane, również przez piosenki. Ja tylko powiem, że cały czas wychodzą nowe. W zeszłym roku mieliśmy hit roku „Och i ach”, to utwór, który rozwalił system. Powstają cały czas nowe piosenki, więc to chyba powinno wszystko wyjaśnić

- skwitował.

Czytaj także: „Tego nie mówią...” - były ekspert „ŚOPW” komentuje. Dosadne słowa Piotra Mosaka