Julia Żugaj i Piotr Kupicha razem. Posypały się komentarze

Piotr Kupicha z zespołu Feel i Julia Żugaj wystąpili razem na scenie Top of the Top Sopot Festivalu, prezentując swój nowy wspólny utwór „Sam na sam”. Publiczność nie miała wątpliwości. Posypały się komentarze.
Tak ocenili ich fani, fot. Piotr Matusewicz/East News

Piotr Kupicha i Julia Żugaj razem

Feel, jeden z najpopularniejszych zespołów na polskiej scenie muzycznej, wydał niedawno nowy singiel „Sam na sam”, do którego zaprosił idolkę młodego pokolenia – Julię Żugaj. Lider grupy Piotr Kupicha razem z influencerką zaśpiewał na tegorocznym Top of the Top Sopot Festivalu. Dla młodziutkiej gwiazdy był to debiut na imprezie TVN-u.

Wspólny występ Kupichy i Żugaj wywołał wśród publiczności niemałe emocje. Sami artyści w rozmowie z Plejadą przyznali, że nie wszystko poszło tak, jak planowali. „Nie wszystko poszło zgodnie z planem. Gadałem i się mikrosekundy spóźniłem z pierwszą zwrotką. To była moja gafa” – przyznał piosenkarz, jego sceniczna partnerka wyznała zaś:

„Na pierwszym refrenie miałam takie wyczucie, bo się bardzo zestresowałam i mówię tak: zacznę sobie lajtowo troszkę, żeby zobaczyć, czy w ogóle nie straciłam głosu przez minutę, kiedy się nie odzywałam, czy na pewno jest wszystko okej. I przez to, że tak bardzo zapowietrzonym głosem zaczęłam śpiewać, bardzo delikatnym, [głos] zaczął mi się troszeczkę trząść”.

Tak ocenili ich internauci

Mimo że wykonawcy mieli sami sobie pewne rzeczy do zarzucenia, zdaje się, że małe niedociągnięcia nie przeszkadzały ich najwierniejszym fanom. Pod nagraniami z Sopotu w mediach społecznościowych zaroiło się od wspierających komentarzy. „Julia, dałaś czadu!”, „Piękny występ” – zaczęli pisać fani.

„To była prawdziwa dawka dobrej energii! Połączenie charyzmy Piotra Kupichy z młodzieńczą świeżością Julii stworzyło wyjątkowy klimat na scenie – czuć było radość, lekkość i ogromną pasję do muzyki. Publiczność bawiła się świetnie, a ich współpraca udowodniła, że różne pokolenia artystów mogą wspólnie stworzyć coś naprawdę magicznego” – ocenia jedna z komentujących osób.

Czytaj dalej: