Ryszard Rynkowski prowadził samochód pod wpływem alkoholu
Czerwcowy Festiwal w Opolu w tym roku odbył się w cieniu skandalu. Podczas koncertu „Trzy ćwiartki Jacka Cygana” niespodziewanie ogłoszono, że Ryszard Rynkowski nie wystąpi dla publiczności. Przekazano, że wokalista w drodze na wydarzenie „miał stłuczkę”. Poinformowano też o niegroźnych obrażeniach, czyli o rozbitej głowie. Niedługo okazało się, że artysta sam spowodował wypadek i uciekł, będąc jednocześnie pod wpływem alkoholu.
Te doniesienia wywołały ogromne oburzenie. Sam Rynkowski wystosował specjalne oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie:
Drodzy Fani, chciałem wszystkich Was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z Was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność.
Adwokat Rynkowskiego przekazał jednak, że nie są jasne wyniki badania stężenia alkoholu we krwi wokalisty. Nad wyjaśnieniem tej kwestii pracowali biegli.
Są wyniki ekspertyzy
Sam Rynkowski zarzekał się, że spożywał alkohol po wypadku, czyli nie był pod jego wpływem w trakcie stłuczki. Prokuratura zleciła więc wykonanie ekspertyzy. Jak podaje „Super Express”, biegli z modus Spectrum Centrum Badań Kryminalistycznych w Szczecinie wydali opinię retrospektywną. Jest ona jasna: Rynkowski 14 czerwca 2025 roku prowadził samochód w stanie nietrzeźwości, a stężenie alkoholu etylowego w organizmie wynosiło 1,84 promila.
Sprawa wokalisty zakończy się najprawdopodobniej pod koniec września. Artyście grozi do 3 lat pozbawienia wolności.