Zacznie się już jutro. Polacy podzieleni przez nowy przedmiot szkolny. Kościół alarmuje: „systemowa deprawacja dzieci”

Już jutro uczniowie w całej Polsce po raz pierwszy zasiądą w szkolnych ławkach na lekcji nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej. Zmiana wywołuje skrajne emocje: Episkopat ostrzega przed „systemową deprawacją dzieci”, a najnowszy sondaż pokazuje, że większość Polaków nie podziela tych obaw. O co chodzi w nowym przedmiocie i jak reaguje społeczeństwo? Sprawdzamy.
Fot. Shutterstock

Nowy przedmiot w szkołach. Polacy podzieleni

1 września 2025 roku to nie tylko początek kolejnego roku szkolnego, ale i początek dużej zmiany w polskiej edukacji. Już od jutra uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych będą uczestniczyć w zajęciach z edukacji zdrowotnej. Przedmiot ten zastępuje dotychczasowe wychowanie do życia w rodzinie i obejmuje szeroki zakres tematów – od zdrowia fizycznego i psychicznego, przez zdrowie seksualne, odżywianie, aktywność fizyczną, aż po bezpieczeństwo w internecie. Ministerstwo Edukacji Narodowej podkreśla, że zajęcia mają charakter nieobowiązkowy i są dostosowane do wieku oraz rozwoju uczniów.

Edukacja zdrowotna nie jest systemową deprawacją dzieci, lecz systemowym wsparciem – zapewnia wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz.

Episkopat ostrzega: „ideologiczna kolonizacja”

Wprowadzenie nowego przedmiotu spotkało się z ostrą reakcją Episkopatu Polski. W oficjalnym oświadczeniu biskupi przestrzegają przed „systemową deprawacją dzieci” i „ideologiczną kolonizacją” pod przykrywką edukacji zdrowotnej. Kościół zwraca uwagę na obecność w programie treści dotyczących tożsamości płciowej i środowiska LGBTQ+. Biskupi apelują do rodziców o wypisywanie dzieci z zajęć, argumentując, że program narusza konstytucyjne prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. MEN odpowiada, że edukacja zdrowotna ma przede wszystkim charakter profilaktyczny i wspierający, a jej celem jest przygotowanie młodych ludzi do świadomego i zdrowego życia.

Co sądzą Polacy? Wyniki sondażu

Jak wynika z najnowszego sondażu SW Research dla Onetu, przeprowadzonego pod koniec sierpnia 2025 roku, większość Polaków nie podziela obaw Episkopatu. Na pytanie: „Czy podziela Pani/Pan obawy Episkopatu, że edukacja zdrowotna (nowy przedmiot w szkołach) ma prowadzić do 'systemowej deprawacji dzieci'?” – tylko 22,6 proc. ankietowanych odpowiedziało „tak”. Przeciwnego zdania było aż 48,6 proc. respondentów. 17,3 proc. przyznało, że nie zna sprawy, a 11,4 proc. nie miało zdania.

Co ciekawe, częściej obawy podzielają mężczyźni (25,3 proc.) niż kobiety (20,2 proc.). Najwięcej sceptyków znajduje się wśród osób w wieku 25-34 lata (28,2 proc.), a najmniej w grupie 18-24 lata (13,6 proc.). Największy niepokój edukacja zdrowotna budzi wśród mieszkańców małych miast (do 20 tys. – 32,2 proc.), a najmniejszy wśród mieszkańców największych aglomeracji (powyżej 500 tys. – 16,4 proc.).

Czytaj dalej: