Poplista

1
Alex Warren Ordinary
2
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
3
Dennis Lloyd Mad World

Co było grane?

19:53
Alex Warren Ordinary
20:00
FAKTY RMF FM
20:09
Rihanna Only girl

Kim jest „Zimna Zośka” i dlaczego ogrodnicy się jej obawiają?

15 maja to dzień, który budzi obawy zarówno wśród ogrodników, rolników i sadowników, jak i wszystkich, którzy wyczekują wiosennej, słonecznej aury. Zimna Zośka, kończąca okres tzw. zimnych ogrodników, to czas, gdy w Polsce często pojawiają się groźne dla roślin przymrozki. Zjawisko to nie jest jedynie przesądem – potwierdzają je obserwacje meteorologiczne i tradycja ludowa.
Co to „Zimna Zośka”?, fot. Ksenia Lada/Shutterstock

Zimna Zośka – co to za dzień?

Zimna Zośka to potoczne określenie dnia 15 maja, kiedy przypadają imieniny Zofii. W polskiej tradycji ludowej dzień ten kończy okres tzw. zimnych ogrodników – Pankracego (12 maja), Serwacego (13 maja) i Bonifacego (14 maja). To właśnie w tych dniach, według wieloletnich obserwacji meteorologicznych, w Polsce i Europie Środkowej często dochodzi do nagłego ochłodzenia i przymrozków, które mogą poważnie zaszkodzić uprawom.

Zjawisko to nie jest wyłącznie polską specyfiką – podobne tradycje istnieją m.in. w Niemczech (Eisheiligen), Francji (Saints de glace) czy Słowenii (Trije ledeni možje). W Polsce przysłowia ludowe ostrzegają: „Pankracy, Serwacy, Bonifacy – źli na ogród chłopacy”, a „Święta Zofija kłosy rozwija”.

Dlaczego w maju wraca chłód?

Za majowe przymrozki odpowiada zmiana cyrkulacji atmosferycznej – po długim okresie wyżu barycznego nad Europę Środkową napływa zimne powietrze polarne. Jak podaje Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego, w latach 1881–1980 zjawisko to powtórzyło się aż 95 razy. W praktyce oznacza to, że w połowie maja rolnicy i ogrodnicy muszą być przygotowani na gwałtowne spadki temperatury, a nawet opady śniegu, szczególnie w rejonach podgórskich.

Co robić, a czego unikać w czasie Zimnej Zośki?

Dla ogrodników Zimna Zośka to czas szczególnej ostrożności. Do 15 maja lepiej wstrzymać się z sadzeniem roślin ciepłolubnych – np. pomidorów, papryki, begonii czy frezji. Wystawienie ich zbyt wcześnie na działanie niskich temperatur może skutkować nieodwracalnymi uszkodzeniami.

Warto też odpowiednio zabezpieczyć już posadzone rośliny – najlepiej przy pomocy agrowłókniny, folii czy gazet. Rośliny powinny być przykrywane nocą, a odsłaniane w ciągu dnia.

W tym roku, według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, 15 maja 2025 r. przyniesie duże zachmurzenie, przelotne opady deszczu, a miejscami nawet deszczu ze śniegiem i śniegu. Temperatura minimalna w rejonach podgórskich może spaść do -3°C, co oznacza realne zagrożenie dla upraw.

15 maja nie pożyczaj pieniędzy

Ludowe przekazy i dawna tradycja przestrzegają również przed podejmowaniem ważnych decyzji finansowych 15 maja – niegdyś wierzono, że pożyczanie pieniędzy w tym dniu przynosi pecha.

Czy to już koniec wiosennych przymrozków?

Choć Zimna Zośka i zimni ogrodnicy potrafią narobić szkód, to ich nadejście oznacza także ostateczne pożegnanie z zimą. Po 15 maja ryzyko przymrozków znacząco spada, a ogrodnicy mogą bezpiecznie sadzić wrażliwe rośliny i cieszyć się pełnią wiosny. Jest to także sygnał, że lato jest już tuż za rogiem.

Czytaj dalej:
Polecamy